Dzień następny obfitował w różne warianty jazdy. Można było pojeździć po okolicy asfaltem i pozwiedzać z kolegami piękne miejsca Zamojszczyzny, była też trasa offowa na którą pojechaliśmy całą zgrają. Naszym nawigatorem był Marcin "Dopra", grupa liczyła około 10 motocykli. Nawinęliśmy po piaszczystych okolicach około 200km. Wieczorem umorusani ale szczęśliwi bez większych strat dotarliśmy do noclegu w Krasnobrodzie.
I jak co roku chłopaki "kradną" Kubie motocykl i wstawiają go w różne ciekawe miejsca. W tym roku był to radziecki traktor z przyczepą.
I jak co roku chłopaki "kradną" Kubie motocykl i wstawiają go w różne ciekawe miejsca. W tym roku był to radziecki traktor z przyczepą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz