Wyjechaliśmy z Tangeru do Tytouan, gdzie mieliśmy pierwszy nocleg. Jechaliśmy potem wzdłuż wybrzeża do El Jerby i tam też zatrzymaliśmy się na kolejny nocleg. Dzisiaj El Hoceima.
Trasa w przewadze szutrowa ale też mnóstwo winkli na asfalcie.
podróże motocyklowe wyprawy motocyklowe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz