Nasza przygoda powoli się zaczyna. Mamy dwa dni na odreagowanie i przygotowanie się do dalszej drogi...
A oto efekt ostatnich dni...
Wjeżdżamy do Tatarstanu...
Krótki postój na granicy Europy z Azją. Pan sprzedający pamiątki na pytanie gdzie możemy się wysikać uprzejmie poprosił o wysikanie się po stronie azjatyckiej :)
Ufa nocą...
Tankowanie...
Wschód słońca w Kazachstanie...
Kazachskie autostrady :)
Kazachska jurta...
Obiad - baranina, ziemniaki, chleb...
Jeszcze chwilkę, jeszcze kawałek...
Z lawetą przez Świat :)
Ekipa prawie w całości... śniadanie o 6 rano...
Chwila relaksu...
Głupawka :)
Ciąg dalszy nastąpi jak tylko dopadniemy kolejny dostęp do internetu...
podróże motocyklowe wyprawy motocyklowe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz