Za nami 7000km po bezkresnych przestrzeniach Syberii. W Ałtaju witały nas ośnieżone szczyty. Mongolskie rzeki i gorące stepy dały nam popalić, ochłody szukaliśmy w wodach Bajkału który jeszcze kilka tygodni temu skuwał lód. W Irkucku na chwilę zaznaliśmy luksusów a w Wierszynie odwiedziliśmy piąte pokolenie Polaków którzy na początku poprzedniego wieku wyruszyli tam w poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi. Syberyjskie asfalty trochę nas znużyły ale chwilę potem próba przebicia się przez tajgę w Chakasji skutecznie nas obudziła. Syberię żegnaliśmy nad pięknym jeziorem Tieleckim... Jeszcze tu wrócimy...
Łał! Co za różnorodne obrazy.. Wygląda to genialnie. Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś zwiedzić Azję, ale aktualnie moja kochana Yamaszka odmówiła mi posłuszeństwa. Muszę kupić nowe części i w sumie nie jestem jeszcze pewna skąd zamawiać. Mąż mówi, że mam zamawiać tutaj : www.czesci-motocyklowe.pl , ale nie znam żadnych opinii na temat tej strony. Może Ty znasz tą stronę? Gdzie zamawiasz narzędzia?
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce. Idealne na odpoczynek ciszę i spokój. Oraz oczywiście na jazdę. ;) Cudowne zdjęcia. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń_______________________
Kaski Schubert https://motomoda24.pl/